czwartek, 20 lutego 2014

Rozdział 4

Od mojego spotkania z panem Sex Bombom, obecnie podającego się za Justina Biebera, minęło około 30 minut, na początku trochę gadaliśmy, a później przyszła Maria,Mark i Emma by sprawdzić co się stało po wytłumaczeniu im, dlaczego zbiłam lampę pożegnałam się z Justinem i resztą. Poszłam do mojego pokoju. Zaczęłam się do końca rozpakowywać. Postawiłam zdjęcie przedstawiające mnie, Isabel, tatę i Amy na Hawajach , udaliśmy się tam na zeszłoroczne wakacje. Dalej zaczęłam rozkładać kosmetyki na toaletce, było ich trochę sporo. Gdy już się z tym uporałam zaczęłam składać moje ciuchy do szafy, mój wzrok nie kontrolowanie opadł na szafce nocnej, był na niej stos książek, zapewnię do szkoły. Dziś jest środa to znaczy że jutro idę do szkoły! Jej! Czujecie ten sarkazm? Nagle w pokoju rozbrzmiała piosenka Eminema i Rihanny -The Monster. Sięgnęłam po mój telefon, zobaczyłam tam zdjęcie ładnej blondynki. Alexandra. Alex jest moją "Przyjaciółką" działa to w dwie strony ona dzięki mnie jest popularna i jeździ drogimi samochodami, a ja? Mam kogoś kto nosi moje książki, torbę. Jest szkolną dziwką nie ma w szkole chłopaka któremu nie obciągnęła. Dzięki niej ja też jestem w szkole uważana za dziwkę, ale szczerze mi to nie przeszkadza. Po głębokim zastanowieniu się postanowiłam odebrać
- Hej słonko!- w słuchawce rozbrzmiał jej irytujący głos- Jak tam w Stanford?- zapytała
-Cześć Suko!- powiedziałam udając szczęśliwą- Spoko, gdyby nie to że ojciec przysłał mnie tu z 100 $- Pożaliłam się
- Mój Boże!- krzyknęła - dał ci tylko 100$? Co za to ty kupisz? Nie uwierzysz co się stało!- Pisnęła .Tak nie była by sobą gdyby nie zaciągnęła tematu na własną osobę- Jason, rzucił Meredith i teraz jest ze mną!- krzyknęła pełna entuzjazmu. Jason to kapitan szkolnej drużyny futbolowej i najseksowniejszy chłopak w szkole, chodziłam z nim ale tylko dlatego aby jeszcze bardziej podciągnąć moją popularność i aby dziewczyny patrzały na mnie z jeszcze bardziej zazdrosnymi minami, a chłopaki żałowali że to nie oni są na jego miejscu, za to Meredith to szkolna dziwka numer 2 od razu po Alexandrze więc się nie dziwię że z nią zerwał, ale chodzi z Alex? To jest zdziwienie
-Jestem naprawdę podekscytowana!!- Udałam, udawałam i jeszcze raz udawałam, aby dała mi spokój!
- Jak tam matka jest taką suką jaką była 17 lat temu? - zapytała zapewnię żując gumę,trochę zrobiło mi się przykro kiedy powiedziała że moja mama jest suką, ale natychmiast odrzuciłam te myśli.
- Jest nawet spoko, oprócz tego że w samolocie siedzenia wbijały mi się do dupy i pleców- powiedziałam unikając pytania
-Mogłaś to zgłosić natychmiast by ci je wymienili, od kiedy w Roofim, albo Azuce są twarde siedzenia? - zapytała. Roofi to mój prywatny odrzutowiec jest koloru fioletowego,jest tylko mój! dostałam go od taty gdy miałam 15 lat aby spokojnie przenosić się z kraju do kraju. Azuka to mój helikopter też jest fioletowy ale dostałam do na 13 urodziny, wiele razy razem z Alex jeździłyśmy sobie na przykład z Bostonu do Londynu na weekend.
-Leciałam normalnym samolotem- powiedziałam. Bojąc się jej reakcji
-Komercyjne linie lotnicze?!- wykrzyknęła na cały głos. Można było ją słyszeć w filipinach.
-Tak- westchnęłam, bo wiedziałam co się wydarzy.
-O mój Boże jak ty to wytrzymałaś? Było tam pełno osób. Na pewno byli spoceni fuj!- krzyknęła, bowiem nigdy nie latała komercyjną linią lotniczą. Zresztą ja też to był mój pierwszy raz, i nie powiem było okropnie!
-Dało się wytrzymać- no co?! przecież jej tego nie powiem.
-Jak to powiem w szkole to nie będą chcieli mi uwierzyć!
-Alex nie mówi nikomu!- Krzyknęłam. Wiedziałam że i tak się wygada i zaraz cała szkoła będzie mówić jak to najbogatsza dziewczyna , jechała komercyjną linią lotniczą.
-Muszę kończyć Sel, bo mama nie daje mi spokoju z Hiszpańskim- westchnęła. Nie powiedziałam wam czegoś o Alex, mimo że jej rodzice są bogaci,  szczególnie matka opiekuje się córką i dba o jej oceny. Czego zawsze jej zazdrościłam, mimo że mam Isabel to ona też ma swój zakład fryzjerski, więc nie ma dla mnie zbyt dużo czasu.
-Jasne pa- powiedziałam i rozłączyłam się. Położyłam się na moje łóżko i na telefonie weszłam na Twittera, aby sprawdzić co się dzieje na świecie.
"Tęsknimy @SelenaGomez "
"Kiedy wrócisz? Brakuje nam ciebie @SelenaGomez :( "
Takie i podobne Twietty zamieścili ludzie, których nawet nie kojarzyłam. Chcieli się podlizać, aby należeć do naszej ekipy "gwiazd". Byłam w niej ja, Alex, Jason, Meredith, Adam i Fredo. Co jakiś czas dołączała się do nas jakaś "Dziewczyna" Jasona, Adama czy Freda. Nagle ktoś wpadł do mojego pokoju nawet nie pukając
-Cześć Mała, idziesz z nami do klubu?- Zapytał siedząc na moim łóżku Ryan.
-Po pierwsze mała to jest twoja pała po drugie Nie, po trzecie "z nami" czyli kim- zapytałam znudzonym głosem. Ryan westchną
-Idę ja Justin, Tyson, Lidia i Kayla- powiedział z bananem na twarzy- no chodź nie wieże że w Bostonie nie chodziłaś do klubu.
-Chodziłam. Maria kazała ci mnie wziąć co nie?- powiedziałam z uśmiechem. odrazu to wiedziałam.
-Tak! Proszę inaczej ja też nie pójdę proszę!!- Padł mi na kolana błagając mnie abym poszła
-Dobra!-Krzyknęłam sfrustrowana. Ryan krzykną że widzimy się za 15 min pod domem.Wybiegł z mojego pokoju jak burza. Jak mam się wyszykować w 15 minut? Na imprezę? No jak!? Wstałam z łóżka podeszłam do małej toaletki. Pomalowałam się trochę odważniej. Oczy podkreśliłam eyeliner'em i kredką, powieki pomalowałam na czarno, dałam trochę pudru i różu na policzki, a usta pomalowałam na krwisto czerwony kolor. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej jakiś zestaw po czym udałam się do łazienki i ubrałam się w to:

Schodząc po schodach usłyszałam nie tak cichy głos Ryana
-Boże ile może się przygotowywać kobieta?! Ile?- krzykną sfrustrowany
-Jezu! Złość piękności szkodzi, ale tobie to chyba nie groźne- powiedziałam chichocząc. Twarz wszystkich ludzi zebranych w tym pokoju skupiła się na mnie.  Po prawej stronie stał Ryan obok niego stał czarno skóry chłopak, jego lewa ręka była pokryta licznymi tatuażami, która teraz obejmowała wysoką dziewczynę,której brązowe włosy były po boku wygolone. Ma na sobie czarną krótką sukienkę i czerwone szpilki. Na jej szyi widniała dosyć pokaźna malinka. Następną dziewczyną która była w tym pokoju to chuda i niska blondynka. Ma na sobie krótkie jeansowe spodnie, które uwydatniały jej nogi, krótki czerwony top i ogromne koturny.
-Wow- powiedział czarno skóry chłopak- kiedy powiedziałeś Justin że jest niezła nie wiedziałem że aż tak- powiedział i gwizdną. Zaraz zarobił z łokcia od czarnowłosej dziewczyny. Chyba jego dziewczyny. Zarumieniłam się gdy usłyszałam jak Justin o mnie powiedział
-Ała. Jestem Tyson- czarno skóry chłopak wyciągną do mnie rękę którą ujęłam
-Selena- powiedziałam, uśmiechając się do niego
-To jest Kayla- Pokazał ręką na brązowowłosą dziewczynę, która miała nabuzowaną minę- Lidia- pokazał małą blondynkę, która entuzjastycznie machała do mnie ręką. Dziewczyno stoję trzy metry od ciebie.- i resztę już znasz- powiedział Tyson i uśmiechną się do mnie.
Odwróciłam głowę w kierunku Justina, który wyglądał bosko jak zwykle. Ma na sobie jeansowe spodnie, które zwisają mu w kroku i czarną bokserkę.Mam słabość do ludzi z Tatuażami! Nie spodziewanie podszedł do mnie i mnie przytulił po czym szepną mi do ucha.
-Wyglądasz strasznie seksownie- jękną. Do akcji wkroczyła Lidia odciągając mnie od niego, popatrzała na niego krzywo i wróciła do mnie.
- Wyglądasz bosko. O mój Boże czy to sukienka od Chanel?!- Czym się tu przejmować sukienka jak sukienka, nie mowie że jest brzydka bo nie jest. Dostałam ją na urodziny od Isabel.
-Dobra w drogę!- krzykną Ryn. Wszyscy wyszli na ganek i spojrzeli na czarnego range rover stojącego na podjeździe.
-Zapomniałam torebki- powiedziałam i usłyszałam westchnięcie Ryana. Weszłam do domu i wzięłam torebkę jeszcze raz patrząc w lustro. Wyciągnęłam telefon i zrobiłam se zdjęcie. Wrzuciłam je na Twittera:
" Pierwszy wypad do Klubu w Stanford :D "

W ciągu sekundy ludzie podawali dalej mojego Twetta, dodawali do ulubionych oraz odpowiadali na niego:
"Bawi się dobrze @SelenaGomez"
"Wyrwij jakiegoś przystojniaka @SelenaGomez :P "
Czy ci ludzie nie mają co robić tylko cały czas siedzieć na Twitterze?
Po chwili wysiadałam z auta i stanęłam pod niewielkim budynkiem.Przed nim stało mnóstwo pijanych ludzi. Kolejka była ogromna! Kiedy chciałam stanąć na jej końcu Justin pociągną mnie ku wejściu. Gdy szliśmy słyszałam jęki i wyzwiska lecące w naszą stronę. Stanęliśmy pod wielkim mężczyzną, który był najprawdopodobniej ochroniarzem. Okazało się że oni są tu stałymi gośćmi dlatego wchodzą bez kolejki. Ramię Justina owinęło moją talie kiedy weszliśmy do środka. Natychmiast uderzyła we mnie won alkoholu, marihuany i seksu .Lidia pociągnęła mnie w kierunku baru. Ta dziewczyna jest denerwująca!
Musiała zauważyć moją minę bo powiedziała:
-Justin to męska dziwka, byłam z nim. Dokładnie byłam jego zabawką- powiedziała starając się przekrzyczeć muzykę - nie ma gorszego kandydata na chłopaka uwierz mi!-
Po jakiejś godzinie wiedziałam o niej prawie wszystko. Rodzice zostawili ją gdy miała pięć lat i trafiła do domu dziecka. Uciekła gdy miała 14 i wychowywała się na ulicy przez rok dopóki Kayla jej nie znalazła i pomogła dotąd są najlepszymi przyjaciółkami. Wytłumaczyła mi też dlaczego ona mnie nie lubi. Otóż jest zazdrosna, z Tysonem nie są parą,ale jest jego seks zabawką, więc boi się że się we mnie zakocha i ja z nim będę. Wow. Dziewczyna to ma urojenia.
W klubie byliśmy jakieś trzy godziny. Zdążyłam wypić kilka mocnych z Lidią oraz zatańczyć z nią parę piosenek W tej chwili tańczyłam, albo może ocierałam się o krocze nowo poznanego mi chłopaka. Nagle ktoś go odciągną. Odwróciłam się i zobaczyłam Justina.
- S-spoko Justin n-nie wie-edziałem że jest twoja - powiedział chłopak w jego oczach widniał strach.
-Każdy ma prawo do błędu kolego, ale nie zbliżaj się do niej więcej- Dlaczego on właśnie potwierdził że jestem jego skoro to nie prawda? Chłopak uciekł jak najszybciej. Bieber obrócił się do mnie z seksownym uśmiechem.
-Co to było?!-zapytałam, ten debil dalej stał i na mnie patrzał
-Zatańcz zemną- to nie było pytanie tylko polecenie. Odwrócił mnie i zaczął poruszać biodrami ręce trzymał na moim brzuchu, też zaczęłam  w rytm ruszać biodrami zaczynając z nim tańczyć. Przez spodnie wyczułam jego napiętą reakcje, która była przyciśnięta do mojego tyłka. Wbiłam biodra w jego krocze, a ten w zamian jękną mi w ucho. Odsuną wszystkie moje włosy na lewą stronę i zaczął całować moją szyję zostawiając na niej mokre ślady. Poczułam lekki ból w miejscu jego ust to znaczyło że robił mi malinkę. Jęknęłam gdy znalazł mój czuły punkt na szyi. Obrócił mnie do siebie przodem i nawet mnie nie ostrzegając wbij mi się w usta. Oddałam jego pocałunek a nawet go pognębiłam. Jego ręce zjechały na moją dupę, natomiast moje bawiły się jego włosami. Jękną mi w usta jak nie dałam mu dostępu do ich środka, gdy o niego poprosił. Ścisną moje pośladki, tym samym zmuszając mnie do wciągnięcia powietrza. Wykorzystał to i wsadził mi język do gardła. Badając każdy centymetr moich ust. Zjechał z ustami na moją szyje ssąc mój czuły punkt.
-Myślałem że będzie ciężej- szepną do siebie, ale doskonałe usłyszałam każdy wyraz. Dopiero teraz to zrozumiałam. Chciał mnie przelecieć  jak jakąś dziwkę. Odepchnęłam go. Moja ręka uniosła się i zderzyła z jego policzkiem
-Lidia miała rację, jesteś męską dziwką, ale zapamiętaj sobie nie będę niczyją zabawką- To ostatnie co powiedziałam przed wyjściem z klubu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej! Przepraszam za tak długą nieobecność, ale jak wiecie byłam chora ;(
Rozdział nie zbyt mi się podoba, ale ok :D
Następny pojawi się w przyszłym tygodniu, jak nie w niedziele :)
Do "Bohaterów" zostały wpisane nowe osoby, więc zobaczcie jak wyglądają.
Do zobaczenia :*
~Klaudia <3

13 komentarzy:

  1. Zajebiste <3 Czekam na NEXTA !!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział okej, ale robisz błędy ortograficzne które rzucają się w oczy i sprawiają że źle się czyta, popracuj nad tym, nawet blogger pokazuje błędy więc chyba nie ma problemu.
    + Tweety nie twietty :) powodzenia, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, świetne. 4 rozdział, a już się coś dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boze swiety to swietne *.* + ja nawet nie zauwazylam bledow XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widze praktycznie nic przez ten kolor xD weź daj jakiś ciemniejszy czy coś tam :) A no i rozdział bardzo ciekawy,podoba mi się <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zjebisty !!! Szybko dodaj nastepny rozdzial bo juz nie moge sie doczekac !! :*

    OdpowiedzUsuń